.

 

LPP z zarzutami o kontynuowanie działalności w Rosji. Spółka zaprzecza doniesieniom

dodano: 
18.03.2024
komentarzy: 
0

LPP – polska spółka odzieżowa, do której należą marki Reserved, Cropp, House, Mohito i Sinsay – mierzy się z zarzutami kontynuowania działalności w Rosji mimo deklaracji wycofania się z tego rynku po rosyjskiej agresji na Ukrainę w 2022 roku. To zarzucono firmie w raporcie Hindenburg Research. LPP zaprzecza doniesieniom i składa zawiadomienie do prokuratury.

15 marca 2024 roku amerykańska firma Hindenburg Research opublikowała raport, z którego wynika, że wycofanie się LPP z Rosji było działaniem pozorowanym. W raporcie znalazły się informacje, że gdańska spółka nadal sprzedaje swoje towary w Rosji, a żeby zaopatrywać ten rynek, ma wykorzystywać  m.in. Kazachstan.

Po ataku Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku LPP zapowiedziało pozbycie się rosyjskich aktywów, a transakcję sfinalizowano 30 czerwca 2022 roku – przypomina money.pl.

Publikacja amerykańskiej firmy spowodowała gwałtowny spadek notowań LPP na warszawskiej giełdzie.

LPP tego samego dnia wydało trzy oświadczenia, w których m.in. zdementowało informacje znajdujące się w materiale Hindeburg Research, a także powiadomiło o złożeniu do prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa na szkodę LPP, jej akcjonariuszy i inwestorów, zagrażającego bezpieczeństwu rynku finansowego.

Hindenburg Research twierdzi, że nabywcą rosyjskiej spółki zależnej LPP (Re Trading) za ok. 382 mln było „chińskie konsorcjum”. Rzekomo była to firma Far East Services, zarejestrowana w Dubaju.

Autorzy raportu twierdzą, że informacje o tym, że transakcja miała być tylko pozornym wyjściem z Rosji, potwierdził były wysoki rangą pracownik LPP.

Jak zauważa money.pl, Hindenburg Research to firma specjalizująca się w dochodzeniach finansowych i inwestycjach, a jednocześnie firma inwestycyjna, „która specjalizuje się w tzw. »shortowaniu« akcji firm”, czyli działaniach mających na celu obniżenie ich wartości. „Gdy kurs spółek spada, Hindenburg na swojej krótkiej pozycji zyskuje. Przy wielu raportach Hindenburg – i podobnie jest w przypadku LPP – podkreśla, że zajął krótką pozycję na akcjach danej spółki. Jest to więc mechanizm, w którym Hindenburg wykonuje pracę analityczno-śledczą, zajmuje krótką pozycję, po czym publikuje raport, który powoduje spadki kursu” – wyjaśnia źródło.

LPP twierdzi, że raport Hindenburg Reasearch to element przygotowywanego od pięciu miesięcy ataku dezinformacyjnego, mającego na celu spadek kursu akcji spółki. Co więcej, spółka nie wyklucza, że może być to próba przejęcia wpływów w LPP przez podmioty trzecie.

Firma w odpowiedzi przekazała m.in., że od maja 2022 roku nie prowadzi na terenie Rosji działalności operacyjnej ani handlowej. Nie jest też właścicielem spółki rosyjskiej, ani nie ma z nią żadnych związków personalnych. Nie kontroluje też spółki rosyjskiej i w żaden sposób nie wpływa na jej funkcjonowanie. Ponadto, LPP dokonało sprzedaży spółki rosyjskiej, która sprzedaje na terenie Rosji jako podmiot całkowicie niezależny. Spółka powiadomiła także, że Kazachstan nie jest rynkiem tranzytowym dla firmy i nie dokonywano żadnych wysyłek towarów do Rosji przez terytorium tego kraju.

W dniu publikacji raportu, 15 marca 2024, LPP wydało trzy oświadczenia.

Jako pierwszy opublikowano komunikat o treści: „Raport przygotowany przez Hindenburg Reasearch jest elementem przygotowywanego od 5 miesięcy zorganizowanego ataku dezinformacyjnego obliczonego na spadek kursu akcji Grupy LPP. O sprawie poinformowaliśmy wcześniej Ministerstwo Spraw Zagranicznych oraz szefa Krajowej Administracji Skarbowej. Z tego co ustaliliśmy, nie jesteśmy pierwszą firmą, która stała się obiektem zainteresowania wywiadowni. Wcześniej podobny proceder został przez Hindenburg wycelowany w spółkę Adani. Wiemy jednocześnie, że wywiadownia działa na zlecenie podmiotów trzecich. Nie można wykluczyć, że tego typu działania mogą być próbą przejęcia wpływów w spółce LPP. Grupa ma pełną kontrolę nad sytuacją. Wszelkie dodatkowe wiadomości będziemy przekazywać na bieżąco”.

Później biuro prasowe zamieściło szerszy komunikat, gdzie w punktach LPP odniosło się do oskarżeń:

„W uzupełnieniu do oświadczenia LPP z dnia 15.03.2024 dot. raportu Hindenburg Research informujemy:

• LPP nie jest właścicielem biznesu rosyjskiego. W maju 2022r. spółka podpisała umowę sprzedaży 100% udziałów w RE TRADING OOO, co zostało potwierdzone i uprawomocnione decyzją sądu rosyjskiego.

• Spółka nie prowadzi działalności handlowej na terenie Federacji Rosyjskiej.

• LPP ani pośrednio, ani bezpośrednio nie kontroluje obecnych właścicieli i dyrektorów spółki, która zakupiła RE TRADING OOO. Kupujący jest niezależną firmą, z którą LPP nie wiążą żadne powiązania kapitałowe ani osobowe.

• Spółka od momentu zawarcia umowy sprzedaży udziałów w RE TRADING OOO informowała w Raportach finansowych dostępnych na stronie spółki https://www.lpp.com/relacje-inwestorskie/raporty/raporty-okresowe/, że w ramach umowy sprzedaży strony przewidziały okres przejściowy transakcji, w którym kupujący sukcesywnie przejmuje całkowitą samodzielność nad poszczególnymi obszarami działalności przedsiębiorstwa. Okres ten ustalono maksymalnie do 2026 roku.

• Spółka analizuje szczegółowo opublikowany przez Hindenburg Research materiał. Z uwagi na jego obszerność Spółka potrzebuje czasu, żeby merytorycznie ustosunkować się do zawartych tam twierdzeń. Jednakże już pobieżna lektura materiału pokazuje, że zawiera on nieprawdziwe informacje na temat działalności LPP.

• Spółka z całą stanowczością potwierdza, że nie prowadzi działalności handlowej na terenie Rosji.

• LPP od kilku miesięcy monitoruje sytuację związaną z atakiem skierowanym przeciwko Spółce, mającym na celu manipulację kursem akcji. Z pozyskanych informacji wynika jednoznacznie, że atak jest inspirowany przez osoby, których celem jest uzyskanie korzyści na utracie wartości akcji LPP.

• Mechanizm działania polegający na ataku medialnym i jednoczesnym zajęciu krótkich pozycji na akcjach LPP jest podobny do tego przeprowadzonego kilka lat temu na międzynarodowy konglomerat Adani Group z udziałem tych samych podmiotów.

• LPP to spółka będąca filarem polskiego rynku finansowego, jeden z największych pracodawców i płatników podatków w Polsce”.

W kolejnym kroku LPP poinformowało o skierowaniu sprawy do prokuratury:

„W nawiązaniu do poprzednich oświadczeń spółki informujemy, że w dniu dzisiejszym do Prokuratury zostały złożone zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa na szkodę LPP SA i jej akcjonariuszy, inwestorów giełdowych, zagrażające bezpieczeństwu rynku finansowego. Podstawą zawiadomienia są nieprawdziwe bądź zmanipulowane informacje opublikowane w dniu dzisiejszym w materiale Hindenburg Research.

Spółka ponadto przedstawia wstępne komentarze do informacji zawartych we wspomnianym materiale.

Stanowczo dementujemy informacje znajdujące się w materiale Hindeburg Research. W szczególności informujemy, iż:

1. LPP SA nie prowadzi działalności handlowej na terytorium Federacji Rosyjskiej;

2. transakcja sprzedaży spółki rosyjskiej nie miała charakteru fikcyjnego i nie wiązała się z manipulacjami księgowymi lub rachunkowymi;

3. od 2022 r. LPP SA nie kontroluje spółki rosyjskiej OOO Re Trading i prowadzonej przez nią działalności;

4. podmioty pod nazwami Fashion Group Textile i Asia Fashion Import Export nie są w jakikolwiek sposób kontrolowane przez LPP SA;

5. podmiot pod nazwą Far East Services nie jest w jakikolwiek sposób kontrolowany przez LPP SA;

6. Zarząd LPP SA nie finansował w żaden sposób transakcji sprzedaży udziałów, czy prowadzenia biznesu w Rosji po jego sprzedaży, w tym poprzez pożyczki zabezpieczone zastawem na akcjach LPP SA;

7. spółka nie dokonywała wysyłek towarów do Rosji przez terytorium Kazachstanu;

8. spółka nie dokonała zmiany firmy audytorskiej badającej sprawozdania finansowe Spółki i jej Grupy w związku z transakcją sprzedaży spółki rosyjskiej lub wynikających stąd kwestii (zmiana wynikała z upływu terminu na jaki firma audytorska została wybrana).

Spółka jest w trakcie szczegółowej analizy wspomnianego obszernego materiału i będzie odnosić się do niego w kolejnych komunikatach”.

W poniedziałek, 18 marca, gdańska spółka zorganizowała konferencję prasową online. Spotkanie poprowadzili Marek Piechocki, prezes zarządu LPP, oraz Przemysław Lutkiewicz, wiceprezes zarządu LPP. Przedstawiciele spółki zaprzeczyli doniesieniom o kontynuowaniu działalności w Rosji oraz odpowiedzieli na pytania, jakie pojawiły się po publikacji raportu. Podsumowanie konferencji w formie pisemnej zostało również opublikowane na stronie internetowej spółki.

(mb)

Źródło:

własne/ money.pl, Polska spółka ukrywała działalność w Rosji? Niespodziewany cios z USA, Robert Kędzierski, 15.03.2024
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin